cezar august 007
May 15, 2011 at 08:56
|
Re: cezar august 007 vs gurpegi
Rozpoczęliśmy.
Ponieważ już niedługo będzie koniec napiszę coś
Na początku ja hostowałem, ale Gurpegi nie miał mirrora więc zagraliśmy na pangei z balansem
Cóż miejsce na stolice miałem cudne : 3 krówki, srebro , 2 bawełny, ale coś za coś. Ja znalazłem się na półwyspie, a na nodatek był dość mały , i na domiar złego na południu była pustynia. Przeciwnik był na rozległym kontynencie i nie miał problemy z zakładaniem miast (miał miejsce)
Wogóle Gupegi wybrał Francję, a mi randoomowo przypadł syjam
Ale wracając do terenu. Gurpegi szybko zdobył osadnika i jakieś 6 pól od mojej stolic postawił miasto i przez to totalnie odciął mnie na tym półwyspie
Ale ja się nie dałem. Zaraz potem załorzyłem 1 miasto na takiej urodzajnej wyspie, a następnie na wschodnim wybrzeżu kontynentu Gurpegiego (odkroł je dopiero w połowie gry)
Gurpegi to straszny farciarz. Gdy atakowałem jego miasto i nie zostało mu prawie wogóle woja znalazł el dorado i musieliśmy wziąć pokój by podzielić się kasą
Pewnie i tak bym tego miasta nie zdobył ( 2 zbrojnych z czego jeden z połową życia) , ale śmiesznie to wyglądało.
Teraz szykowałem się do ataku na jego inne miasto do którego potrzebny był desant. Ale mój kolega znowu miał farta

Potem Gurpegi zrobił mi szybką kontrę, ale ja miałem longi w 3 tury.

Teraz wszystko będzie się kręciło wokół Orleanu.
Najpierw gdy kolega zbudował Himej postanowiłem wznieść Luwr i zrobić operacje ,,Nasza Ziemia" (kolega pomyślał że idę w ekologię ), ale ja chciałem pożyczyć sobie jego ziemie.

A teraz, gdy już zbudowałem 5 myśliwców idę do atomu 
(wogóle troche więcej technologii mam )
[Edited by cezar august 007 on May 15, 2011 at 09:14]
|