PAwleus
Oct 13, 2020 at 12:00
|
Re: Terra Invicta
Jest ponadgodzinny wywiad z J.Lumpkinem, gdzie można dowiedzieć się jeszcze trochę więcej, także o kulisach powstawania Long War 1 i 2.
Może to humorystyczne, ale mi najbardziej podoba się w Terra Invicta to, że może ona posłużyć jako baza do logicznego jej rozwinięcia w postaci Terra Invicta 2 - gry, w której (oczywiście na razie tylko w moich marzeniach) startuje się jako jedno z ziemskich kosmicznych mocarstw i konkuruje z innymi mocarstwami już nie tylko o Układ Słoneczny, ale i o pobliskie systemy planetarne, gry umiejscowionej najwyżej kilkadziesiąt lat w przyszłości. Takie marzenie o grze typu Grand Strategy (asymetryczność startu byłby tu ważna, jak klasycznych grach Paradoxu, z mechaniką socjopolityczną najlepiej wzorowaną na Victorii 2) zrodziło się we mnie po przeczytaniu powieści z The Human Reach (to właśnie tym oczekiwałem, że będzie Stellaris) i nadal mam nadzieję, że Lumpkin nie porzucił tej wizji, bo nawet kilka lat po jej poznaniu jestem nadal pod wrażeniem. W takiej realistycznej scenerii, z realistycznymi technologiami (największe odstępstwo to możliwość formowania wormholi, bo bez nich nie byłoby możliwości ekspansji poza Układ Słoneczny w takiej skali czasowej), najlepiej również z opóźnieniami informacyjnymi pojawiającymi się wraz z ekspansją (zresztą gra mogłaby się zaczynać jak już znaczna część ekspansji jest dokonana), wynikającymi z ograniczenia prędkości światła w przestrzeni układowej pomiędzy wormholami, w takiej scenerii marzy mi się rywalizacja pomiędzy ludźmi i do tego wcale Obcy nie są mi potrzebni, choć nie mam nic przeciwko, żeby sobie byli gdzieś tam w tle, daleko, nie wiadomo gdzie, gdzieś gdzie mogą, ale nie muszą, być wyzwaniem w końcówce gry.
|